wtorek, 26 czerwca 2012

deszczowy czerwiec

Niestety pogoda na północy kraju nie sprzyja spacerom po lesie, deptaku czy parku. Zimny wiatr czy krople deszczu zabierają również radość z jedzenia lodów kręconych czy pachnących gofrów posypanych cukrem pudrem. Wyrwanie się do naszego ulubionego miejsca we Wdzydzach Kiszewskich było jak długo wyczekiwana nagroda... udało się :) Pojechaliśmy w zeszłym tygodniu do "naszego" lasu! Tam jest jak w bajce - pachnie szyszkami i mchem, cisza unosi umysł w radosny sposób a alejka wśród drzew podkreśla wyjątkowość tego miejsca :) Mało znam takich miejsc, magicznych w pełni!



środa, 13 czerwca 2012

w podróży

Uwielbiam podróże!
Moment gdy razem z mężem wsiadamy do samochodu otwiera naszą podróż, obojętnie czy kilka kilometrów do lasu na niedzielny spacer czy wyczekiwany urlop do Francji. Radość z podróżowania jest wielka - nawet z małych podróży :)
Gdybym wygrała w totka - co jest mało prawdopodobne bo nie gram ;), ale gdyby mój mąż wygrał (on gra) to poprosiłabym go o mały, mini prezent :) Drogie Panie - Mini chyba mógłby być ? :)
pozdrawiam





wtorek, 5 czerwca 2012

nieśmiertelność ...
























Niby zwykła czynność - czytanie dziecku bajki na dobranoc. Jest w tym jednak coś nadzwyczajnego, bezcennego i zadziwiającego. Któż z nas nie słyszał choć raz o Koziołku Matołku?? Mało tego, prawie każdy wie jak wyglądał, jakie miał przygody i skąd zaczynał swoje podróże.. Dziś wieczorem dopadł mnie melancholijny nastrój. Książka wydana w latach 30. Ktoś czytał te słowa na tych kartkach mojej babci, później mamie, mi no a teraz mojej córeczce. Takie rodzinne, pokoleniowe sprawy zawsze wzbudzają we mnie podziw. Podziw dla tej książki, że mimo wielu sklejeń taśmą, przeprowadzek i właścicieli - ona nadal istnieje. Tuliła do snu swą treścią tak wiele dzieciątek. Fascynujące!I choć minęło ponad 70 lat wciąż Koziołek Matołek z Pacanowa ma magiczną moc i .. usypia każde dziecko :)
Z takich sentymentalnych rzeczy, przekazywanych z rąk do rąk posiadam jeszcze skórzaną torebkę kopertówkę, różaniec, książeczkę z modlitwami, parę monet i chusteczkę - a to wszystko po prababci, która to wszystko trzymała w ręce gdy zabrali ją na Syberię. Prawie bym zapomniała - jest jeszcze obrus - pojawia się na stole zawsze na święta, by pamiętać..
Ciekawa jestem jakie Wy macie skarby?
pozdrawiam

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Przygoda z Jumbo

Od dawna planowałem wybrać się z aparatem w okolice lotniska. Spotting ( hobby polegające na fotografowaniu lub obserwowaniu obiektów związanych z komunikacją) jakiś czas temu mnie zainteresował, jednak moja postawa była tylko bierna. Przylot najdłuższego samolotu na świecie, w dodatku z reprezentacją Niemiec, to odpowiedni moment na przejście z postawy biernej na czynną. Od rana jakieś podniecenie, przygotowania. W końcu jedziemy...no i... Stało się 20 km do celu i awarii uległ  samochód. Niestety nie odbyło się bez holowania i samolot widziałem tylko z daleka, na niebie. Wyglądał mniej więcej jak na rysunku poniżej.

piątek, 1 czerwca 2012

Dobre miejsce na dobry spacer!

Gdynia. Młode miasto na północy Polski. Rozwija się z roku na rok. Przyjazne turystom, artystom, przedsiębiorcom - wszystkim. Choć tu nie mieszkam chętnie z bliskimi odkrywam jej zakamarki i uroki.
Polecam na weekend, spacer, popołudnie, wieczór lub wakacje :)
A wy jakie polecacie miejsca na spacer z wózkiem?? ;)
pozdrawiam wszystkich!