wtorek, 3 grudnia 2013

Chłopaki idziemy...

Gdy Panna M. wychodzi do babci, zawsze zabiera jakąś zabawkę. Dziś nas zaskoczyła wszystkich, załadowała całą przyczepę.  Mimo wielu przeszkód sama ciągnęła wóz ze swymi przyjaciółmi, nie oddając ani na chwilę. Mam nadzieję, że i w przyszłości będzie równie oddana dla najbliższych.

Dodatkowym atutem było to, że poprawia humor przechodniom. Taki wesoły wtorek :)