niedziela, 3 marca 2013

mój marzec

1. marca spędziliśmy miłe popołudnie w poszukiwaniu wiosny.
Udało nam się.

Panna M. czując jak ważny to dla nas moment, rozmarzyła się w śnie, a my jeżdżąc po zapomnianych przez cywilizację wioskach odkrywaliśmy uroki wczesnej wiosny lub jak kto woli późnej zimy :)

Malownicze krajobrazy, leniwe życie w piątkowym słońcu i ciepło mieszające się z zimnem.
Z pewnością zapamiętam ten dzień :)

oprócz porządków w szafach znacie jakieś przygotowanie się na ukochaną wiosnę??


a mój marzec bo niedługo mam urodziny :)






 

 

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz