poniedziałek, 4 czerwca 2012

Przygoda z Jumbo

Od dawna planowałem wybrać się z aparatem w okolice lotniska. Spotting ( hobby polegające na fotografowaniu lub obserwowaniu obiektów związanych z komunikacją) jakiś czas temu mnie zainteresował, jednak moja postawa była tylko bierna. Przylot najdłuższego samolotu na świecie, w dodatku z reprezentacją Niemiec, to odpowiedni moment na przejście z postawy biernej na czynną. Od rana jakieś podniecenie, przygotowania. W końcu jedziemy...no i... Stało się 20 km do celu i awarii uległ  samochód. Niestety nie odbyło się bez holowania i samolot widziałem tylko z daleka, na niebie. Wyglądał mniej więcej jak na rysunku poniżej.

13 komentarzy:

  1. Piękny samolot!;)
    Kiedy mam okazję bo akurat jadę po kogoś na lotnisko,czy odwożę na lotnisko,to zatrzymuję się w takim miejscu widokowym przy pasie startowym.Niesamowite widoki.Chyba nie ma nikogo na świecie,komu by się tam nie spodobało...a może się mylę.Tak czy siak miejsce dobre nie tylko do obserwacji samolotów,ale po zmroku idealne na randkę ;)
    Pozdrawiam.

    p.s.mam nadzieję,że auto jednak odpaliło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię obserwować jak podchodzą do lądowania. Ma się wówczas wrażenie, że zawisa w powietrzu. O ogromna masa w powietrzu zawsze zadziwia.

      P.S. Nie odpaliło i jeszcze przez tydzień nie odpali. Mechanik zabierze się za autko w poniedziałek i będą spore koszty :(

      Usuń
    2. "Chyba nie ma nikogo na świecie,komu by się tam nie spodobało...a może się mylę"

      No mylisz się troszkę paulo :) ja w sumie nie przepadam za takimi atrakcjami.

      Kiedy jestem na lotnisku to zawsze mam uśmiech na twarzy bo przypomina mi się zdarzenie z dzieciństwa kiedy to oglądałam przyloty odloty samolotów i włożyłam moja małą główkę między szzeble-pręty barierki a dalej to już wiecie sami co było.....

      Usuń
    3. Po takiej przygodzie to zrozumiałe :)
      Jednak chyba zgodzisz się ze mną,że startujące i lądujące wielkie maszyny robią wrażenie.

      Usuń
  2. Co za złośliwość rzeczy martwych!!!!!!!! Na szczęście to nie był pierwszy i ostatni samolot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...za to było to pierwsze lądowanie tego typu samolotu w Europie, poza portem macierzystym :( więc okazja do rozpoczęcia przygody ze spottingiem wyjątkowa.

      Usuń
  3. "Wyglądał mniej więcej jak na rysunku poniżej."
    Bardzo mi się podoba to nic ,że troszkę poczułam się jak osiołek;)))))

    Ogólnie nie mogę się powstrzymać od śmiechu sorki -oczywiście nie chodzi mi o Wasz samochód zdarzenie (rysunek i opis rozłożył mnie na łopatki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej komuś nasze zdarzenie przyniosło trochę radości :) Aby było śmieszniej dodam, że dojechałem do bramek autostradowych, zapłaciłem, a stamtąd już musiałem zepchnąć auto.:)

      Usuń
  4. Noooo jak tak wyglądał to ja się dziwię, że wogóle leciał :DDDD Miłego dzionka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak zapamiętałem jego widok, a widziałem z daleka. No może troszkę się różnił ale za pewne niewiele.:)

      Usuń